Jesień za oknami przypomina studentom o rozpoczęciu nowego roku akademickiego. Oznacza to koniec laby oraz koszty. Zderzenie z rzeczywistością bywa brutalne i skutkuje często pustym kontem. Czy da się przeżyć miesiąc, bez zaciągania pożyczki? To zależy od tego, czy zagospodarujesz rozsądnie swój budżet. Jak to zrobić?
Samodzielne życie to liczne zalety: nowe kontakty, samodzielność i wolność. Nie ulegajmy jednak nadmiernej euforii. Skupmy się na tym, aby koniec miesiąca nie był pod kreską.
Jak wyliczył Związek Banków Polskich, utrzymanie studenta wynosi minimum 1 000 – 1200 zł. Oczywiście wydatki zależą od miasta, rodzaju uczelni oraz tego, czy mieszkamy u rodziców czy na swoim.
A na jakie wydatki trzeba się przygotować? Największym będzie wynajem mieszkania. W zależności od miasta cena może się znacznie różnić. Najwięcej za 2 pokojowe mieszkanie zapłacimy w stolicy, bo aż 1800 – 2 500 zł. Mniej zapłacisz w Bydgoszczy i Olsztynie 1200 – 1400 zł. Do tego dolicz kaucje, zwyczajowo równą jednomiesięcznemu czynszowi. Taniej jest w akademiku, od 300-350 złotych, ale zdarzają się też takie, w których jest to 730 zł za miesiąc. A to dopiero początek nagłych wydatków.
Inne mniejsze, ale równie ważne opłaty to: bilety komunikacyjne, jedzenie oraz materiały edukacyjne. O ile na transporcie miejskim ciężko zaoszczędzić, w dwóch pozostałych kategoriach to możliwe. Statystyki wskazują, że dużą część budżetu „pożera” jedzenie na mieście ok 400-500 zł. Rozwiązanie? Gotuj w domu. Alternatywą drogich podręczników będą kserówki, za które zapłacisz od 0,07 do 0,10 zł za stronę. Prawda, że proste?
No i w końcu to, co może zrujnować każdy budżet – integracja. Na rozrywki wydajemy ponad 250 zł. Głównie to wyjścia do klubów, napoje alkoholowe, na kolejnych pozycjach znajdziemy kino czy teatr.
Prowadź osobisty budżetu w postaci zestawienia w arkuszu Excela. Zapisuj konieczne rozchody np. czynsz i rachunki, następnie zsumuj dodatkowe wydatki: karnety na siłownię, basen czy podręczniki. Całość odejmij od kwoty, przeznaczonej na ten miesiąc. Mało? Zainteresuj się wiec dofinansowaniem z uczelni. Możesz tu liczyć na stypendium socjalne czy kredyt studencki. Niestety, to nie jest duży i szybki zastrzyk gotówki.
Popularne są wiec prace dorywcze typu udzielanie korepetycji czy staże. To nie jest dziedzina dla ciebie? Zostań freelancerem i pracuj z domu. Jesteś kreatywny? Działaj! Stwórz własny start-up. A jeśli znalazłeś się w awaryjnej sytuacji, masz stałe źródło dochodu i ukończyłeś 21 rok życia rozwiąż problem biorąc pożyczkę chwilówkę na Smart Pożyczka. Jest tutaj bardzo dobra promocja: „pierwsza pożyczka za darmo”. Nie oszczędzaj na edukacji. Nawet jeśli musisz wsiąść kredyt gotówkowy czy chwilówka na dowód pamiętaj, że edukacja to dobra inwestycja w przyszłość.